Mam jednak nadzieję,że do momentu pojawienia się nowego wpisu wielu z Was moi kochani czytelnicy znajdzie parę informacji dla siebie. Dziękuję za maile ,za zapytania. Piszcie nadal ,bo zawsze chętnie udzielę informacji na temat produkcji świec żelowych.
Moja książkę K. Westerman Świece żelowe mam do sprzedania. Znam ją już na pamięć ;). Jeśli ktoś jest zainteresowany proszę o kontakt mailowy.
Jak ogarnę się nieco w nowym miejscu - wracam do pisania tutaj .
W tytule zapraszam na nowy blog,który zaczęłam prowadzić. Jego tematyka jest zupełnie odmienna . Będę pisać o emigracji ,o formalnościach z tym związanych, o przygotowaniach do przeprowadzki ,o życiu codziennym ,radościach i problemach i o tym wszystkim co o czym będą chcieli porozmawiać moi czytelnicy w związku z emigracją.
Serdecznie zapraszam
Bardzo ciekawy blog, pełen manualnych zdolności co do tworzenia świec żelowych.
OdpowiedzUsuńZainspirowałaś mnie i żałuję, że nie tworzysz już nowych postów i nie udostępniasz swoich dzieł ;)
Nie mogę Ciebie dodać do obserwowanych :( ani tutaj ani na Twoim nowym blogu o polce emigrantce ;)
Pozdrawiam,
http://www.plomienktorypachnie.blogspot.com/
Dodałam funkcję obserwowania bloga. A do pisania wracam na dniach mam nadzieję :)
OdpowiedzUsuń